A dziś kolejny Pan, o którym na pewno już słyszeliście, zagościł w naszych skromnych progach. Sawiusz z bloga sawiusz.pl :)
Sawiusz: Jestem człowiekiem, który lubi być słyszany. Czasami łapię się na tym, że powiem coś zupełnie głupiego, mnóstwo ludzi to podłapie, a potem jest mi wstyd. No, ale blogowanie to inna sprawa - tutaj muszę być dziennikarzem, showmanem, pisarzem i sobą. No, czy to nie jest kuszące zajęcie? A blogowanie zaczynałem kilka razy i za (prawie) każdym razem odrzucałem to, bo to nie wyglądało tak różowo: pisanie notek bez komentarzy i czytelników było jak picie do lustra. Ostatnio jednak się przełamałem, postanowiłem podskoczyć wyżej swojego tyłka i kupiłem domenę, zacząłem promocję i wkrótce przyniesie to efekty, jestem pewny :)
WG: Jaki jest Twój stosunek do blogosfery?
S: Jednym z kilku głównych powodów założenia mojego bloga, była chęć poznania wielu blogerów, wydaje mi się, że są to osoby, które mają wiele do powiedzenia i mogą mnie zainspirować. Blogosfera w Polsce jest jeszcze młoda, dopiero się kształtuje - blogerzy co rusz zmieniają szablony, style, przerzucają się na inne tematyki. Jest młodość, jest dynamika, są spotkania i konferencje, dlatego warto trzymać rękę na pulsie.
WG: Zauważyłeś zjawisko, w którym blogerzy przede wszystkim nastawiają się na zysk z tytułu prowadzenia bloga? Co o tym myślisz?
S: Uderza mnie w tym pytaniu zwrot "przede wszystkim". Każdy, kto wchodzi w coś tylko dla samych pieniędzy, strzela sobie w stopę, zwłaszcza jeśli chodzi o blogosferę. Jeśli w swoim życiu nastawiasz się na kasę - spoko, pójdziesz na studia przeczące twoim zainteresowaniom, pójdziesz do znienawidzonej roboty, umrzesz niespełniony, ale z wypchaną kabzą. W blogosferze, gdy nastawisz się na zysk, a będziesz niekonsekwentnym blogerem, to nie masz szans, ale gdy jesteś blogerem-wybitną jednostką, sięgaj po kasę, bo ci się należy. Blogi to media, a media to reklama.
WG: Co Cię skłoniło do założenia nowego bloga?
S: Nowego bloga założyłem, by pójść krok do przodu. Swoja domena bez solidnego zaplecza była ryzykiem i właściwie nie wiem jeszcze, czy opłacalnym. No i jak zwykle - ciekawość i rozwój miałem również na uwadze.
WG: Blogowanie wyłącznie dla pieniędzy to zły pomysł, ale warto korzystać też z możliwości zarobku jakie daje nam blog. Gdzie Twoim zdaniem jest złoty środek?
S: Blogowanie wyłącznie dla pieniędzy w ogóle mija się z celem, bo ludzie taki blog wyczuwają i po prostu na niego nie wchodzą. A jak nie wchodzą, to i nie ma pieniędzy. Chyba nie będę zbyt odkrywczy, jeśli powiem że wszystko zaczyna się w głowie, musimy mieć tę chęć zarabiania. Z tym, że bez pasji, czasu i serca poświęcanego w swój blog, skończymy po paru dniach z trzema wpisami. Jeśli prowadzi się bloguje już jakiś czas i widzimy dużą ilość wejść i komentarzy, firmy pojawią się same. Nie sprzedawajmy się tylko za jakąś marną stawkę, trzeba się cenić :)
S: No jasne. Teraz to jest moje dziecko, które pielęgnuję codziennie, co chwilę sprawdzam ilość odwiedzin, w głowie układam już scenariusze nowych wpisów. Wydaje mi się, że dojrzałem do prowadzenia bloga systematycznie i przynosi mi to wielką radość.
WG: Zdradzisz Twój sposób na 'pielęgnowanie' bloga?
S: Pielęgnowanie mojego bloga mogę rozumieć pod dwoma różnymi znaczeniami. Wyglądu i treści. Jeśli chodzi o wygląd, to jeszcze daleko mi do takiego maksymalnie profesjonalnego wizerunku, ale to będzie ciągle wychodzić w praniu. Na razie podoba mi się, szablon jest przytulny i wracam na swoją stronę bez wykrzywiania twarzy w grymasie obrzydzenia :) No, a jeśli chodzi o treść - bo ona jest tu najważniejsza - to ciągle podlewam tego swojego kwiatka i obserwuję jak rośnie, a rośnie zaskakująco szybko. Najważniejsze to nie poddać się na starcie, a potem już nie można się od tego oderwać.
WG: Twój blog określasz jako przytulny, ale moim zdaniem jest on bardzo minimalistyczny i surowy zgodnie z obecnie panującymi trendami w blogosferze. Większość blogów jest utrzymana w kolorystyce czerni i bieli i zawiera jak najmniej jakichkolwiek elementów. Czym w takim razie Twój blog może wyróżnić się spośród innych?
S: No wiesz, ja uważam swój blog za przytulny, bo trzymam wszystko co na nim jest za gębę :) Jest logo, dwie zakładki i to co najważniejsze, czyli treść. Czytelnik wchodzący na mojego bloga na bank się nie pogubi w gąszczu reklam, niepotrzebnych odnośników etc. Co do drugiej części pytania - mój blog może się wyróżnić moją treścią, moimi postami, czyli tym, co w blogowaniu najważniejsze. Jeśli będę dostarczał dobre teksty czytelnikom, to na pewno się wybiję, a jeśli okaże się, że jestem w tym beznadziejny, no cóż, nawet jak będę miał super szatę graficzną to się nie wybiję. No i chciałbym zachęcić ludzi do blogowania, to daje dużo radości, naprawdę. Człowiek staje się w pewnym sensie redaktorem głównym swojego bloga, trafia do ludzi, którzy po pewnym czasie zaczynają komentować wpisy i wtedy dopiero zaczyna się dobra zabawa.
WG: Polecasz pisanie bloga, a co chciałbyś przekazać początkującym blogerom?
S: To co chcę przekazać początkującym blogerom (którym sam tak w ogóle jestem) oraz tym osobom, które jeszcze nie zaczęły pisać bloga, to wiadomość, że warto zacząć. Jak nie zaczniesz, to się nie dowiesz, czy akurat to jest dla Ciebie. Jak lubisz modę, zostań szafiarką, jak książki - zacznij je recenzować w internecie. Kto wie, czy kiedyś z tego nie wyciągniesz dobrej kasy na blogu. Polecam dać sobie dwa tygodnie intensywnej pracy - dodawać nawet i dwa wpisy na swoim blogu (byle były wartościowe) i zobaczyć, jak to się rozkręca i ile jest przy tym radochy. Przy okazji polecałbym napisać do Wschodzących Gwiazd :) Być może ktoś tam Ciebie zauważy! Życie czasami okazuje się być grą przypadków, Twój jeden wpis (nawet nie wiesz który) może stać się kamieniem węgielnym Twojego bloga, a wtedy popłyniesz już na fali. Polecam również przeczytać książkę Kominka pt. "Blog" tak żeby rozjaśnić sobie, co i jak wygląda w blogosferze.
WG: Dotarliśmy więc do końca: Czujesz się jak Wschodząca Gwiazda?
S: Odpowiem krótko: tak :)
***
Przypominam, że każdy może wziąć udział w projekcie i poczuć się w roli "gwiazdy". Wystarczy poczytać o tym jak to działa i zapoznać się z regulaminem.